poniedziałek, 6 lipca 2015

Księga I Rozdział III "Środa"

Heeeeeeeeeeeeeeeeeej. W końcu ten wyczekiwany rozdział.Jak dotąd najdłuższy.Akcja powoli się rozkręca ;3 Rozdział dedykuję mojej kochanej Julce (Juluuś) i v-lovers kl. Mam nadzieję,że się wam spodoba.Na dwie wyżej wspomniane osoby czekają miejsca pod rozdziałem. Kolejność nie ma znaczenia.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Obudziłam się następnego ranka.Wtedy zorientowałam się,że dzisiaj nie śnił mi się żaden koszmar.Tej nocy nie miałam żadnego chorego snu.Po raz pierwszy od bardzo dawna nie obudziłam się z krzykiem.Nie wiedziałam co jest tego przyczyną i nie obchodziło mnie to.Dla mnie liczył się sam fakt.Wreszcie pojawiła się nadzieja na normalne życie.Na egzystencję z dala od moich demonów przeszłości.
Ożywiona dzisiejszą zmianą podjęłam decyzję.Wracam do Studia.Nie dam im się.Pokażę,że Ludmili Ferro nie da się złamać tak łatwo.Że obojętnie co zrobią,nie zniszczą mnie.Nigdy na to nie pozwolę.
Wstałam z łóżka i odsłoniłam zasłony.Po raz pierwszy od śmierci rodziców wpuściłam do pokoju światło.Zdziwiłam się bałaganem panującym w pokoju.Po chwili jednak zrozumiałam,że przecież nie zwracałam uwagi na takie szczegóły.Nie obchodziło mnie jak wyglądał mój pokój bo i tak nikt tam nie wchodził.W stercie ubrań na krześle znalazłam swój szlafrok.Wzięłam go do ręki.Zabrałam jeszcze czystą bieliznę i weszłam do łazienki.Powoli rozebrałam się z piżamy,a później zasunęłam za sobą drzwi prysznica.Ciało umyłam owocowym żelem pod prysznic,a włosy - jabłkowym szamponem.Gdy opuściłam kabinę wytarłam dokładnie ciało ręcznikiem i ubrałam swój różowy szlafrok,a włosy zawinęłam w tak zwany turban.Popędziłam do pokoju i otwarłam drzwi szafy.Wyciągnęłam carne obcisłe spodnie i czarną luźną bluzkę.Do tego dobrałam czarne botki na obcasie.Ubrałam się i pomalowałam paznokcie czarnym lakierem. Później wróciłam do łazienki i umalowałam oczy.Zostały mi jeszcze tylko włosy.Rozczesałam je dokładnie i wysuszyłam.Wyjątkowo zostawiłam je proste.Potrzebowałam tej odmiany jak nigdy wcześniej.
Przejrzałam się w lustrze i uśmiechnęłam się.Szczerze,a nie wymuszenie.Czułam,że coś się zmienia.Miałam dziwne przeczucie.Intuicja mówiła mi,że dziś wydarzy się coś,co zmieni wszystko.Co sprawi,że już nic nie będzie takie samo.
Zabrałam swoją torebkę i wyszłam z domu.Ruszyłam swoją ulubioną drogą-przez park.Szłam i szłam.W końcu zobaczyłam przed sobą budynek Studio.Zdziwiłam się,że nikt tam nie stoi.Dopiero gdy weszłam do środka zorientowałam się,że od piętnastu minut trwają lekcje.Niema biegiem ruszyłam w stronę sali śpiewu.Pierwszą lekcję mieliśmy z Angie.Tyle dobrze.Angeles jest wyrozumiała i nie pogniewa się za to spóźnienie.Wpadłam do klasy.Wszyscy się na mnie gapili.Nie zwracałam na nich uwagi.
-Dzień dobry Angie.Przepraszam za spóźnienie.Trochę zaspałam.
-Nic się nie stało.Każdemu może się zdarzyć.-Angie  uśmiechnęła się szczerze.-Usiądź na swoim miejscu i przygotuj się.Zaraz będziecie śpiewać na zaliczenie.
Bez słowa zajęłam swoje miejsce.Nie musiałam się przygotowywać.Na zaliczenia śpiewałam tylko jedną piosenkę: "Destinada a brillar".Znudzona obserwowałam pozostałych.Marco rozmawiał z Broadway'em,Francesca z Camilą.Naty gapiła się na mnie odkąd tylko weszłam.Violetta mówiła jak to ona się denerwuje,a Leon udawał,że jej słucha.Mówił co chwilę "Oczywiście kochanie" mimo,że nie wiedział o co chodzi.Castillo chyba w końcu to zrozumiała bo zapytała:
-Leon czy jestem głupia?
Odpowiedział na to swoją stałą kwestią,przez co wszyscy dookoła parsknęli śmiechem.Violetta odwróciła się wściekła.Biedny Leon.Aż mu wspólczuję.Chociaż patrząc z drugiej strony - mógł słuchać co się do niego mówi.
A Maxi...Maxi...
Maxi rozmawiał z Federico.
Już zapomniałam o tym chamie,a tu nagle okazuje się,że będzie ze mną chodził do klasy.Świetnie.Lepiej być nie mogło.
Tak długo psioczyłam na chłopaka,że dopiero po chwili zorientowałam się,że Angie coś do mnie mówi.Natychmiast zaczęłam jej słuchać.
-Wiem,że powinnam była to wcześniej z tobą uzgodnić ale nie było kiedy i dlatego mam nadzieję,że zrozumiesz moją decyzję.Postanowiłam,że ty i Federico napiszecie i zaśpiewacie piosenkę o miłości.Macie na to miesiąc.
Myślałam,że tam wybuchnę.Miałam nadzieję,że zza drzwi wyskoczy kamerzysta,a wszyscy krzykną "Żartujemy".Niestety nic takiego się nie wydarzyło.
-Czy to naprawdę konieczne Angie?Nie mogłabym zaśpiewać z kimś innym? - Grzecznie zwróciłam się do nauczycielki.
-Przykro mi ale muszę cię rozczarować.Nie masz innego wyjścia.Bardzo cię przepraszam.-Patrzyła na mnie z takim żalem,że nie mogłam się na nią złościć.
-Rozumiem.No cóż,jakoś to przeżyję.To przecież nie twoja wina.
Widziałam jak odetchnęła z ulgą.Pewnie spodziewała się długiej serii wrzasków.Cóż,nie tym razem.
-No dobrze.Skoro wszystko jasne to wskakuj na scenę.Co zaśpiewasz?
-"Destinada a brillar".Maxi mógłbyś włączyć podkład?
Co się ze mną dzieje?Od kiedy ja go o coś proszę?
-Jasne.-Zaskoczony chłopak włączył podkład,a ja zaczęłam śpiewać.Dałam z siebie wszystko.
-Doskonale.Sześć.-Angie uśmiechnęła się szeroko.
Resztę lekcji przesiedziałam.Byłam zamyślona.Po raz pierwszy zachowywałam się tak naturalnie.To właśnie byłam prawdziwa ja.Dziewczyna,której nikt nie miał szans poznać.
Ocknęłam się dopiero gdy zadzwonił dzwonek.Wyszłam z budynku nie oglądając się na nikogo.Dalej byłam zamyślona i bez zastanowienia weszłam na ulicę.Kilka minut później cały świat przyspieszył,a adrenalina rozprzestrzeniła się po moim ciele.
Ostatnie co pamiętam to pisk opon i światła zbliżającego się samochodu.

                                       KONIEC KSIĘGI PIERWSZEJ 

10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Joł <3 Kochanie wróce w środę! ;** Jutro nie będzie mnie wg w domu i wracam dopiero po południu w środę :// Kocham <33333

      Usuń
    2. Siemka <3
      Jestem Misiu :D
      DZIĘKUJĘ ZA DEDYKACJĘ TEGO CUDEŃKA <33
      Rozdział jest Boski ;**
      Hahahahhahaha :D Leon mnie rozwalił xD Ja to na miejscu Violki bym go walnęła xd Ale tak na seriooo :D
      Wyobrażam sobie reakcję Angie :>> xD
      Uuuu... Fedemiłka pisze razem piosenkę? Suuupcio ;** Coś się na pewno wydarzy :3
      Ha! Ludmiła się zmienia :D <333
      Kcham i Cieplutko Pozdrawiam <3

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Kochana, wrócę jak najszybciej się da!!

      Usuń
    2. Dedykacja dla mnie????????????????????????????????????????
      Dziękuje kochana :*

      Teraz co do rozdziału :
      Jak to adrenalina? Jak to pisk opon? JAK TO CIEMNOŚĆ??!!
      JAK MOŻNA KOŃCZYĆ W TAKIM MOMENCIE??????!!!!!!!!

      Leon rozwala system xD
      Fedemiłcia piosenkę o.O
      Czekam na next!!!!!!!!!!!!!!

      Kiedy next?
      Daj mi next!
      Co z nextem?
      Dlaczego nie ma nexta?
      Jutro next?
      Może dzisiaj????
      Taaaaak daj mi dzisiaj!!!!! xD
      Nie no daje ci czas xD
      Do piątku xD
      Nextcik lalala nextcik mi daj lalala....
      Czekammmm na ten next :D
      Z BRAKIEM CIERPLIWOŚCI OCZYWIŚCIE!!!!

      Pozdrawiam ;)
      Buziaki :* <333

      Usuń
    3. Zła ja :D uwielbiam przerywać w takich momentach

      Usuń
  3. Cuuuuuuuuuuuuuuuuuuudoooooooooooooo!
    kocham ! <33

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie!

    ***
    Zapraszam a nowy rozdział zakochanych bez pamięci! http://zakochani-bez-pamieci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham twoje opowiadanie dosłownie je uwielbiam *.* wiedziałam że wrócisz :3

      Usuń